czwartek, 12 kwietnia 2012

Szósta rano już.





1 komentarz:

  1. A dziękuję! Cieszę się, że Ci się podoba! <3 Taaaak, chcę ten sen jeszcze raz! Był taki piękny w tym kapeluszu, szarym wdzianku i z torbą w ręku. Zresztą, Bosze przypadł mi ostatnio bardzo do gustu. Cóż, jak widać radość jak na razie pozostała, a teraz cieszę się za Ciebie! Jakie to życie potrafi być nieprzewidywalne! A nie mówiłam? ;*
    A, i koniecznie trzeba zrobić taki maraton filmowy! c:

    OdpowiedzUsuń