piątek, 25 maja 2012

Frolicks.














3 komentarze:

  1. Hm...Już niedługo! Jak otworzą tu lotnisko, to zaczną się dopiero podróże, zobaczysz! Więc pakuj się, ale powoli. Zadowolić Warszawą, która jak zawsze stoi pod znakiem zapytania, ale chyba się uda! c; Trzeba się umówić na pieczenie muffinek. Jak już skończy się ten szalony tydzień. No i impreza! Taaaak! Nasza historia nabiera pastelowych barw, zapachu sadu i blasku słońca. A zaraz ognisko! <3
    Te zdjęcia są kwintesencją tego, co zawsze chciałam powiedzieć. Poczułam się jak na Tumblru! <3333333333333

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tylko będzie samolot prosto do Loyoli, to na pewno polecimy! Mamy przecież tam tylu znajomych, których wypadałoby odwiedzić. Miles zaprasza na herbatkę, nie ma co!
    Połączmy pieczenie muffinek i ciast z imprezą do samego rana. Tyle czy oby to nie za dużo szczęścia jak na jeden raz? Oh, dziękuję za zaproszenie! Zjawię się na pewno. c;
    Przecież wiesz, że to są zdjęcia żywo wyjęte z tych moich kochanych tumblrów. Chyba zbliżamy się do ideału...A raczej ty się zbliżasz! ;3
    Dziękuję! Nie mam przypływów weny. Właśnie tego chciałabym się nauczyć, o ile się da. Nie chcę pisać wszystkiego ciągle tak samo, z takim samym słownictwem i z takim samym przesłaniem. Łeee.
    Ciasto było przepyszne! Kawałek czeka na Ciebie w lodówce. Ale chyba się nie doczeka. ;c

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, dziękuję więc po stokroć! Jestem zadowolona z moich wypocin, chociaż raz w życiu! Może coś mi się uda, kto wie? Haha, ale Ty już lepiej nie baw się w złodzieja i nic im tam nie publikuj! Nie będą chcieli to nie, trudno. Zresztą, środa będzie dniem przełomu.
    No nie, na pewno nie o Tobie mowa. Tylko o Zielonym Groszku, wiesz? -,- Oj głuptasie! ;* Tak! pojedziemy gdzieś daleko! Tylko gdzie? Weźmy namiot, ale dla pewności to może nikogo tam nie wpuszczajmy? ;o

    OdpowiedzUsuń