Screaming Lights: some kind of art. Warsaw.

Me. Mcfearless.Flickr.Last.fm.Inpiration.Instagram.Tumblr.

środa, 19 lutego 2014

some kind of art. Warsaw.

Wspaniała sobota.

Autor: Impetia. o 19:21

Wyślij pocztą e-mail Wrzuć na bloga Udostępnij w usłudze Twitter Udostępnij w usłudze Facebook Udostępnij w serwisie Pinterest

Etykiety: Poland, travel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna

Archiwum bloga

► 2012 (20)
- marca (1)
- kwietnia (4)
- maja (3)
- czerwca (3)
- sierpnia (2)
- września (2)
- października (1)
- listopada (3)
- grudnia (1)

► 2013 (40)
- stycznia (3)
- marca (4)
- kwietnia (5)
- maja (5)
- lipca (2)
- sierpnia (3)
- września (3)
- października (4)
- listopada (5)
- grudnia (6)

▼ 2014 (66)
- stycznia (8)
- lutego (7)
- marca (5)
- kwietnia (4)
- maja (3)
- czerwca (3)
- lipca (5)
- sierpnia (5)
- września (4)
- października (5)
- listopada (7)
- grudnia (10)

► 2015 (79)
- stycznia (7)
- lutego (10)
- marca (5)
- kwietnia (10)
- maja (10)
- czerwca (5)
- lipca (3)
- sierpnia (7)
- września (10)
- października (3)
- listopada (4)
- grudnia (5)

► 2016 (12)
- stycznia (6)
- lutego (3)
- marca (2)
- maja (1)

O mnie

Aga. Żyję zbyt krótko by znać życie i zbyt długo by nic o nim nie wiedzieć. Czaruję emocjami i bawię się zwierciadłami. Błądzę w krainie cieni i światła. Nie boję się dnia i nocy. Tworzę odskocznię od prawdziwego świata. Uciekam dla dobra i chowam się przed złem. Śmieję się głośno, bo tylko wyraźne dźwięki mają sens. Spontaniczność to dewiza codzienności. Kocham indie, modę i modeli. Ludzie mówią, że zajmuję się fotografią. Dla mnie to zatrzymywanie magii momentu.

Obserwatorzy

Etykiety

analogue (5) b&w (14) backstage (1) commercials (1) Croatia (4) exhibition (3) fashion (8) food (11) Italy (4) music (5) my life (26) nature (9) one per day (7) Open'er (1) people (72) Poland (26) reportage (3) self-portrait (8) travel (38) various (34)

Obsługiwane przez usługę Blogger.